Tuleje wahacza można ściągać i zakładać na 2 sposoby – za pomocą ściągacza z tulejkami na śrubie, albo prasą. Większość warsztatów samochodowych używa do tego prasy hydraulicznej, jednak budżetowe prasy nie są dobre, a te lepsze zajmują dużo miejsca… Według manuala tuleje ściąga się specjalnym ściągaczem, którego w Polsce nie da się łatwo zamówić. Był kiedyś zamiennik z firmy ASTA, ale aktualnie też jest niedostępny. Początkowo chciałem kupić chiński zestaw uniwersalny zawierający różne rozmiary tulejek i kilka śrub, jednak ostatnio znacznie one podrożały, a poza tym miały sporo negatywnych komentarzy. Aż w końcu znalazłem na allegro ściągacz WAR 231 polskiej firmy MARK-MOTO – przeznaczony typowo pod tuleje 1J0407181 / 8N0407181B:
Ściągacz wygląda dość solidnie, nakrętka ma łożyskowaną podkładkę, a sama śruba po wyciągnięciu i wstawieniu tulei cały czas ma się dobrze. Aby gwint nie obrywał tak mocno śrubę przed użyciem smarowałem towotem, a zamiast kręcić kluczem używam do tego klucza udarowego.
Tutaj można zobaczyć jak ściągacz działa w akcji.